Hej...
Jeśli ktoś z Was śledzi moje wiadomości na Twitterze, wie że odwiedziłam dziś w końcu kino i obejrzałam niesamowity Step Up3d. Pierwsze wrażenie? Świetna, porywająca muzyka, inspirujący ludzie i przede wszystkim TANIEC, TANIEC, TANIEC! Coś niesamowitego.. Może przeciętny widz nie jest w stanie zrozumieć przekazu, który towarzyszył filmowi, a mianowicie "spełniaj swoje marzenia", a przynajmniej ja ze swoją osobistą sytuacją odczytałam go w ten sposób:) Pokochałam tą energię, tą pasję, której poświęca się wszystko, bo taniec to nie jest hobby, taniec to styl życia. Przeżyłam niesamowite dwie godziny, chłonęłam każdą sekundę, każdą minutę i każdą chwilę jak gąbka. Odebrałam film bardzo osobiście, bo znaczy dla mnie dużo więcej, niż każdy przeciętny film, który wcześniej widziałam. Poczułam, że w końcu coś we mnie pękło, coś poruszyło moje zastałe od kilku miesięcy emocje i uczucia, które rwały się do wybuchu, do wykazania, jak wiele znaczą. Możecie sobie myśleć, że jestem głupia, że ekscytuję się kolejnym zwyczajnym muzycznym filmem, których pełno. Ale właśnie tego rodzaju ludzie nie są w stanie pojąć tego rodzaju emocji- naszych emocji. Taniec to rodzaj ekstazy, spełnienia, życia. W końcu poczułam inspirację, żeby zrobić coś ze sobą, żeby zacząć się spełniać, zacząć czuć że żyję. Poczułam się tak niesamowicie szczęśliwa, bo wiem, że mogę wszystko! Doznałam jakiejś szczególnej siły, energii do stawienia czoła wyzwaniom, które mnie czekają. Teraz wiem, że wystarczy tylko chcieć, czuć i wierzyć, a można osiągnąć każdy swój cel, poczynając od tych minimalnych, prawie niezauważalnych, a kończąc na tych, które całkowicie odmieniają nam życie! Chcę się w tym nowym życiu zatracać, gubić i odnajdywać. Celebrować każdą chwilę, każdy moment zapamiętywać bardzo obrazowo, przeżywać tak, jakby był jedynym i najważniejszym! Zrozumiałam, że to właśnie jest szczęście. W tym tkwi sekret. Życie jest niesamowicie piękne, bo jest w naszych rękach i możemy zrobić z nim co chcemy. To właśnie jest piękne. Pozwolę swoim marzeniom zawładnąć moimi myślami i zmysłami tak, żebym swoją nadzieją i wiarą mogła przenosić góry i zrobić wszystko, co sobie postanowię, niezależnie od tego, jak wysoki byłby to szczyt!
Już nie pamiętam, kiedy miałam w sobie tak wiele radości i pozytywnej energii i nie mam zamiaru tego utracić. Liczy się każda iskierka nadziei w naszych sercach. Walcz o swoje marzenia i ciesz się życiem, bo jest niesamowicie piękne!;)
Goodnight.